Czego nauczyło mnie 250 odcinków podcastu? Podsumowanie roku

Nalałem sobie kawy i usiadłem do nagrania odcinka, który od dawna chodził mi po głowie. Odcinek numer 250. Ostatni w tym sezonie. Solowy. Bez gościa. Taki moment, w którym zamiast kolejnego tematu „o mieście”, chciałem na chwilę opowiedzieć o samej drodze Urbcastu — o tym, co przez te ponad 5,5 roku się wydarzyło, czego mnie ten projekt nauczył i co dalej.

Urbcast zacząłem w 2020 roku, na samym początku pandemii. Bez wielkiego planu, bez strategii na pięć lat do przodu. Po prostu z potrzeby mówienia o miastach w sposób spokojny, zrozumiał i atrakcyjny.

Od tamtej pory wyszło prawie 300 odcinków — po polsku i po angielsku — publikowanych często co tydzień, obok normalnej pracy na etat. Dopiero teraz, przy tej okrągłej liczbie, naprawdę czuję skalę tego przedsięwzięcia.

Ponad 3000 osób

Jednym z powodów, dla których w ogóle zdecydowałem się na takie podsumowanie, było Spotify Wrapped dla twórców. Dane są zawsze trochę abstrakcyjne, ale są też ciekawe liczby, jak to, że w 2025 roku ponad 3000 osób odkryło Urbcast na Spotify po raz pierwszy.

To dużo. Zwłaszcza jeśli robi się podcast od kilku lat i łatwo wpaść w myślenie, że „wszyscy zainteresowani już tu są”. A jednak nie. Społeczność rośnie, często po cichu — ktoś trafia na jeden odcinek, wraca po kolejny, czasem napisze krótką wiadomość. I to właśnie te drobne sygnały są dla mnie paliwem.

3000 to też nie dużo, jeśli weźmie się skalę słuchania podcastów w Polsce. Ale urbanistyka (niestety) dalej jest tematem niszowym. Więc fakt, że tysiące osób interesuje to jak rozwijać lepiej nasze miasta napawa mnie optymizmem.

Dlatego w tym odcinku dużo mówię o wdzięczności. Nie w wielkich słowach, tylko bardzo dosłownie: jeśli kiedykolwiek coś skomentowałaś, napisałeś jedno zdanie albo udostępniłeś odcinek — to naprawdę robi różnicę.

Jak dotrzeć do starszych, ale aktualnych treści?

Po ponad 280 odcinkach pojawia się wyzwanie: większość z nas słucha tylko nowych rzeczy. Sam też tak mam jako słuchacz. A to oznacza, że ogromna część treści po prostu znika pod powierzchnią.

Ale urbanistyka nie starzeje się tak szybko jak newsy. Tematy takie jak patodeweloperka, gentryfikacja, planowanie przestrzenne czy zarządzanie miastami są aktualne niezależnie od roku nagrania. Dlatego jednym z moich pomysłów na przyszłość jest częstsze wracanie do starszych odcinków i przypominanie ich nowym słuchaczom.

Dla wielu osób, które dołączyły w tym roku, to w praktyce zupełnie nowy podcast ukryty w archiwum.

Czego najczęściej słuchaliście w 2025?

Lista najpopularniejszych odcinków zawsze mówi więcej o słuchaczach niż o prowadzącym. W tym przypadku wyraźnie widać kilka powracających tematów.

  • Bardzo popularne odcinki o Kopenhadze, w której mieszkam od 2019:

  • „Patodeweloperka” — zarówno odcinek krytyczny, jak i rozmowa z przedstawicielem branży — pokazuje, że interesują nas różne perspektywy, nie tylko jedna narracja.

  • „Architektura zawodem negatywnej selekcji” trafia w realne doświadczenia ludzi pracujących w branży.

  • Singapur, jak powstało to państwo-miasto?

  • Jak działają metropolie latynoamerykańskie? Jeden z najciekawszych i najbardziej popularnych odcinków, w których gościłem guru podcastów w Polsce — założyciela Działu Zagranicznego - Macieja Okraszewskiego.

  • Czy też ten o gospodarce przestrzennej - co po niej robić?!

Wszystkie te rozmowy krążą wokół jednego pytania: jak decyzje systemowe przekładają się na jakość życia w miastach.

Najczęściej słuchanym odcinkiem pozostaje solowa „Kopenhaga: najlepsze miasto świata”. I to jest dla mnie ważny sygnał — że jest przestrzeń nie tylko na rozmowy, ale też na spokojne, autorskie analizy.

Co z tą Kopenhagą?

Ten rok był dla mnie ważny także dlatego, że coraz mocniej łączyłem podcast z tym, czym zajmuję się zawodowo. Raport The Copenhagen Way był próbą opowiedzenia historii transformacji miasta — bez uproszczeń, bez jednego magicznego rozwiązania. Kopenhaga była kiedyś na skraju bankructwa. To, gdzie jest dziś, to efekt dekad decyzji, danych i politycznej odwagi.

Podobnie z innym raportem Urban Regeneration, który ukaże się w styczniu, w którym przyglądam się projektom takim jak North Harbour czy King’s Cross. Interesuje mnie nie tylko efekt końcowy, ale to, jak różne grupy — miasta, inwestorzy, projektanci, społeczności — współpracują przy dużych transformacjach.

To doświadczenie bardzo wpłynęło na moje myślenie o miastach. Coraz mniej wierzę w proste podziały na „dobrych” i „złych” aktorów. Coraz bardziej interesują mnie procesy.

O tym raporcie też nagrałem odcinek solowy, który znajdziesz poniżej:

Czego nauczył mnie ten rok?

Jeśli miałbym streścić ten sezon jednym zdaniem, powiedziałbym: dobre miasta nie powstają przez przypadek. Powstają dzięki danym, dialogowi i długofalowemu myśleniu. I prawie zawsze wymagają współpracy między sektorem publicznym i prywatnym — nawet jeśli ta współpraca bywa trudna.

Pracując bliżej strony inwestycyjnej, zobaczyłem też coś, co rzadko wybrzmiewa w publicznych debatach: wielu inwestorom naprawdę zależy na jakości. Nie z altruizmu, tylko dlatego, że dobra przestrzeń zwyczajnie się opłaca. A to zmienia perspektywę rozmowy o mieście.

Co dalej z Urbcastem?

Wybacz, jeśli zabrzmiało click-baitowo. Podcast zostaje :)

Ale w kolejnym sezonie chcę zwolnić tempo. Mniej odcinków, ale lepiej przygotowanych. Więcej pisania, więcej podsumowań, powrót do newslettera #urblist. Myślę też o krótszych formach wideo i o tym, żeby Urbcast był bardziej platformą niż tylko podcastem.

Chodzą mi też po głowie większe rzeczy — jak książka o miastach — i na to właśnie też potrzebuję więcej czasu.

Na teraz ważniejsze jest co innego: robię krótką przerwę, ładuję baterie i wracam w kolejnym roku z nową energią.



Jeśli jesteś tu od dawna — dzięki.

Jeśli dołączyłeś lub dołączyłaś niedawno — zerknij też na poprzednie odcinki, które tworzę od 5,5 roku.

Do zobaczenia w 2026!

Next
Next

How can cities use economics for better decisions?