10 mniej oczywistych miejsc do zobaczenia w Kopenhadze
Jakiś czas temu nagrałem odcinek, w którym dzieliłem się moimi prywatnymi rekomendacjami miejsc, które warto odwiedzić w Kopenhadze. Był to krótki odcinek, który spotkał się z bardzo ciepłym odbiorem — sporo z Was pytało mnie potem o konkretne lokalizacje, zdjęcia i opisy. Dlatego postanowiłem stworzyć dla Ciebie ten artykuł — z dokładnymi wskazówkami i wizualnym przewodnikiem po moich 10 ulubionych, a często mało znanych miejscach w Kopenhadze.
1. Reffen – street food i postindustrialna dusza Kopenhagi
Reffen.dk
📍 Refshaleøen
Reffen to prawdopodobnie najbardziej kreatywna przestrzeń kulinarno-kulturowa w Kopenhadze. Położony kilka kilometrów od centrum na wyspie Refshaleøen, kompleks food trucków i warsztatów to miejsce, gdzie spotykają się street food, design, rękodzieło i alternatywna kultura.
Dodatkowym atutem są piękne widoki na wodę i kanały, możliwość kąpieli w cieplejsze dni, a także zachowane poststoczniowe magazyny przypominające o przemysłowej historii tego miejsca.
W okolicy znajdziesz też kontenerowy projekt mieszkaniowy Urban Rigger od BIG oraz słynną spalarnię śmieci z dachem-nartostradą — CopenHill.
📝 Pro tip: Idealne miejsce na wieczorne piwo z widokiem na zachód słońca.
2. BaneGaarden – zielona oaza między torami
banegaarden.dk
📍 Vesterbro / okolice Enghavevej
Bone Garden to nowo zagospodarowany, nieformalny ogród sąsiadujący z terenami kolejowymi. Drewniane zabudowania z początku XX wieku zyskały drugie życie — niegdyś wykorzystywane jako magazyny czy kwatery dla kolejarzy, dziś stanowią tło dla kulturalnych wydarzeń, warsztatów i spotkań.
Miejsce jest kameralne, pełne zieleni i (na szczęście!) jeszcze mało znane. Ostatnio trafiłem tam na pokaz filmowy w formule silent cinema — coś jak silent disco, tylko z filmem i słuchawkami.
🌿 Idealne na spokojny wieczór lub alternatywne śniadanie wśród zieleni.
3. Nordhavn – portowa dzielnica przyszłości
dac.dk
📍 Północny wschód Kopenhagi
Nordhavn to jeden z najdynamiczniejszych projektów urbanistycznych w Europie — nowa dzielnica wyrastająca z byłego portu. Warto się tam wybrać, żeby poczuć, jak wygląda współczesna architektura w wersji kopenhaskiej.
Szczególnie polecam wizytę przy kreatywnym parkingu „Konditaget Lüders” zaprojektowanym przez JAJA Architects. Na jego dachu znajdziesz plac zabaw, strefę sportową i punkt widokowy, z którego widać Malmö i cieśninę Øresund.
Ciekawostka: Można kliknąć przycisk na parterze i sprawdzić, jak szybko wbiegniesz na dach.
4. Christiania – wolne miasto w mieście
magasinetkbh.dk
📍 Christianshavn
Christiania to jedno z najbardziej kontrowersyjnych i fascynujących miejsc w Kopenhadze. Powstała w latach 70. jako squat w opuszczonych koszarach, szybko przekształciła się w samostanowiącą społeczność, która do dziś funkcjonuje na własnych zasadach.
To mekka alternatywnej kultury, sztuki ulicznej i swobodnego stylu życia. Christiania przyciąga zarówno turystów szukających innego klimatu, jak i tych, którzy chcą legalnie kupić marihuanę — choć warto pamiętać, że fotografia na miejscu nie zawsze jest mile widziana.
🌈 To nie tylko miejsce, ale też historia idei wolności i protestu.
5. Sønder Boulevard – ulica, która stała się parkiem
sla.dk
📍 Vesterbro
Kiedyś typowa szeroka ulica, dziś zielony linearny park z boiskami, stołami do ping-ponga i mnóstwem przestrzeni do relaksu. Sønder Boulevard to świetny przykład udanej transformacji miejskiej przestrzeni.
To tutaj zobaczysz, czym jest kopenhaskie „życie na ulicy” – ludzie siedzący na krawężnikach z pizzą i piwem, dzieci grające w kosza, rodziny piknikujące pod drzewami. To tętniąca życiem przestrzeń, którą najlepiej odwiedzić w letnie popołudnie albo złotą jesienią.
🌇 Dla urbanistów: przykład tego, jak projektować inkluzyjne i przyjazne przestrzenie publiczne.
6. Absalon – kościół, który stał się domem kultury
argency.dk
📍 Vesterbro - tuż przy wspomnianym Sønder Boulevard
Jednym z miejsc, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, jest Absalon – dawny kościół przekształcony w tzw. Folkehus, czyli „dom dla ludzi”. To coś na wzór naszego domu kultury, ale w zupełnie nowoczesnej, kopenhaskiej odsłonie.
Absalon oferuje niedrogą kawę za jedyne 10 koron (około 5–6 zł), co jest rzadkością w drogim mieście jak Kopenhaga. Codziennie można tu też zjeść lunch w bardzo przystępnej cenie – około 50 koron, czyli około 20–25 zł.
W głównej nawie kościoła ustawiono długie, wspólne stoły, które każdego dnia zapełniają się ludźmi – znajomymi, nieznajomymi, freelancerami, seniorami, dziećmi. To przestrzeń spotkań, pracy, zabawy i kultury. W Absalonie odbywają się liczne wydarzenia: poranna joga, joga dla seniorów, warsztaty dla dzieci, bingo, wspólne kolacje, taniec, teatr, joga z piwem, kursy ceramiki – i wiele więcej.
Choć z zewnątrz budynek wciąż przypomina dawny kościół, jego wnętrze to kolorowa, pełna życia przestrzeń. Każda ściana, każdy kąt tętni barwami i energią. Jeśli tylko będziecie w Kopenhadze – wpadnijcie tam na kawę, odwiedźcie piętro z tarasem i zobaczcie to na własne oczy.
7. Meatpacking District – między dziedzictwem a nowoczesnością
visitcopenhagen.com
📍 Vesterbro - przy głównej stacji pociągu - København H
Kolejnym miejscem, które warto odwiedzić, jest kopenhaska dzielnica Meatpacking District, znana także jako Kødbyen – czyli „dzielnica pakowania mięsa”. Przez ponad sto lat w samym centrum miasta funkcjonowały tu rzeźnie, do których zwożono bydło i przetwarzano je na mięso. Przestrzeń miała wyraźnie industrialny charakter i przez dekady była ważnym ośrodkiem gospodarczym Kopenhagi.
Z biegiem lat wiele zakładów zamknięto, a miasto zaczęło przekształcać dzielnicę. Dziś, jeśli wpiszecie „Kødbyen Copenhagen” w Google, zobaczycie zdjęcia uśmiechniętych ludzi w okularach przeciwsłonecznych, popijających piwo w barach jak WarPigs. Wydawać by się mogło, że to typowy przypadek gentryfikacji – ale tak nie jest.
Podczas moich studiów magisterskich pisałem esej na temat tej dzielnicy i miałem okazję porozmawiać z przedstawicielem władz miejskich. Dowiedzieliśmy się, że miasto celowo nie pozwoliło na całkowite wyparcie pierwotnych funkcji przemysłowych. Wciąż działają tu mniejsze zakłady rzeźnicze, a dzielnica dzieli się na trzy części: białą, szarą i brązową (white, grey, brown).
Biała część to centrum życia towarzyskiego – bary, restauracje, galerie.
Szara część, najmniejsza, mieści drobne biznesy, siłownię i warsztat produkujący rowery cargo.
Brązowa część – pierwotna przestrzeń wokół rzeźni – dziś przyciąga kawiarnie, pokazy mody i wydarzenia kulturalne.
Co ciekawe, władze miejskie od 2005 roku wdrażają strategię Meat and Creativity – „mięso i kreatywność”, której celem jest zachowanie dziedzictwa i nadanie mu nowego znaczenia. Obok modnych barów wciąż znajdziecie tu działających rzeźników, supermarket, centrum dla osób uzależnionych, a czasem można zauważyć także użytkowników narkotyków. To złożona przestrzeń społeczna, pełna kontrastów – i właśnie dlatego tak fascynująca.
8. Tietgenkollegiet – studencki akademik z duszą
kbh-kollegier.dk
📍 Amager / Islands Brygge
Architektura Tietgenkollegiet jest nie tylko piękna, ale też niezwykle funkcjonalna. Budynek w kształcie obwarzanka składa się z 360 pokoi, z których 10% zostało przeznaczonych dla studentów z zagranicznych wymian. To pokazuje nie tylko otwartość, ale także świadome projektowanie przestrzeni integrującej studentów z różnych środowisk.
Jego atuty? Świetne nasłonecznienie, piękne balkony, bliskość kanału i otoczenie zieleni, które kojarzy się z tropikalnymi zabudowaniami w Singapurze. W centralnej części znajduje się wewnętrzny ogród, który działa jak park – miejsce do odpoczynku, ale też przestrzeń dla eventów, koncertów i spotkań. Całość buduje poczucie wspólnoty i integracji mieszkańców.
W budynku znajduje się siłownia, a tuż obok supermarket – co sprawia, że można tam naprawdę funkcjonować jak w małym mikroświecie. Mieszkając niedaleko, często biegam w jego stronę, żeby choć na chwilę rzucić okiem na ten unikalny projekt. Zdecydowanie polecam, żeby wpisać Thietgen Kollegiet w wyszukiwarkę i przyjrzeć się jego niezwykłej formie.
9. Amager Strandpark – sztuczna wyspa z naturą i miejskim klimatem
visitcopenhagen.com
📍 Amager Strand
Przedostatnie miejsce na mojej liście to Amager Strandpark – publiczny park plażowy położony na wschodzie Kopenhagi, w dzielnicy Amager. Choć może pojawia się w przewodnikach, często jest pomijany przez osoby, które zatrzymują się jedynie w ścisłym centrum miasta. A szkoda, bo to prawdziwy przykład świadomego projektowania przyjaznej przestrzeni miejskiej.
Park został założony w 1934 roku, ale w 2005 roku dodano do niego dwukilometrową, sztuczną wyspę, na którą można się dostać jednym z trzech mostów. Sama wyspa dzieli się na dwie strefy:
Północną, bardziej naturalną, z szeroką plażą i wydmami,
Południową, przypominającą bardziej miejską plażę z betonową promenadą, idealną na deskorolkę czy spacery.
Jednym z ciekawszych elementów jest drewniany, podwyższony budynek postawiony na wodzie, do którego prowadzi molo. Znajdują się tam sauny, a z konstrukcji można wskoczyć prosto do morza. To wyjątkowe miejsce, które łączy sztucznie stworzoną przestrzeń z elementami natury i miejskim stylem życia. Sam często tam bywam – niezależnie od pory roku.
10. Carlsberg Byen – historia przemysłu w nowoczesnym wydaniu
migogkbh.dk
📍 dzielnica Carlsberg / Vesterbro
Ostatnią pozycją na mojej liście jest Carlsberg Byen – dawna przemysłowa dzielnica, która dziś przekształca się w nowoczesne miasto w mieście. Zlokalizowana pomiędzy Valby a Vesterbro, zaledwie 2,5 km od centrum Kopenhagi, Carlsberg Byen wyrasta na jedno z najciekawszych miejsc urbanistycznych w całym mieście.
Historia tego miejsca sięga połowy XIX wieku, kiedy to J.C. Jacobsen założył oryginalny browar Carlsberg. Dzielnica przez lata była typowo robotnicza – z niskimi domami, magazynami i infrastrukturą przemysłową. Dziś wiele z tych budynków jest odnowionych i przekształconych w jedne z najdroższych nieruchomości w mieście.
Zmniejszająca się produkcja piwa sprawiła, że pojawiła się przestrzeń dla nowej funkcji – dzielnicy mieszkaniowej, kulturalnej i usługowej. Carlsberg Byen to obecnie dynamiczny plac budowy, który przyciąga zarówno nowych mieszkańców, jak i turystów. Znajdują się tu wieże, hotele, restauracje, a także Muzeum Carlsberga.
To miejsce szczególnie polecam osobom zainteresowanym urbanistyką i rewitalizacją – jako przykład, jak przemysłowe dziedzictwo można zachować i wpleść w nowoczesne życie miejskie. Choć ceny mieszkań są tu wysokie, dzielnica zachowuje ducha Kopenhagi – zrównoważonego, inkluzywnego i przemyślanego.
To już cała dziesiątka miejsc, które chciałem Wam polecić – miejsc, które według mnie warto odwiedzić, zobaczyć na własne oczy i poczuć ich atmosferę. Mam nadzieję, że choć jedna z propozycji była dla Ciebie nowością lub zaskoczeniem. A jeśli wybierasz się do Kopenhagi – koniecznie podziel się tym odcinkiem z kimś, kto również planuje podróż do stolicy Danii.
A jakie jest Twoje ulubione miejsce w Kopenhadze?
Jeśli masz pytania, inne ciekawe miejsca do polecenia lub po prostu chcesz się podzielić swoimi wrażeniami – odezwij się. Może powstanie kolejna część tego przewodnika!